sobota, 31 maja 2014

1. Początek.

Hej dziewczęta!

Pierwszy post jest zawsze najtrudniejszy, ale dla mnie to kolejny pierwszy post na blogach tego typu, a więc teoretycznie powinno być mi łatwiej. Jestem trochę córką marnotrawną, ponieważ wracam po pewnym czasie od usunięcia mojego poprzedniego bloga. Wtedy byłam znudzona dietą, zmęczona i bardzo się bałam, że chłopak odkryje moją tajemnicę i przeczyta moje zapiski.

W każdym razie teraz chcę zacząć całkiem od nowa, jako zupełnie nowa osoba. Przeszłość zostaje w tyle, pracuję nad teraźniejszością, żeby przyszłość była piękna!

Może teraz trochę napiszę o mojej motywacji do założenia bloga. Po pierwsze jestem gruba. To fakt. A po drugie nie mam nikogo, z kim mogłabym o tym porozmawiać. Nikogo wokół mnie nie interesuje to, co jem, co ćwiczę, moje wymiary czy waga.. A jednak dla mnie to strasznie strasznie ważna część życia i czuję, że wspaniale mieć kogoś, z kim można o tym pogadać. Właściwie z kim można by było pogadać na każdy temat i kto zawsze miałby dla mnie czas. Ten blog będzie pewnie moim swoistym pamiętnikiem. Mnóstwo miejsca będę poświęcać w nim mojej walce o piękne ciało, a na pewno nie zabraknie w nim też akapitów o.. po prostu o moim życiu :)

Jutro postaram się napisać tu moją historię, moją drogę odchudzania, która ciągnie się już tak wiele lat. Zdecydowanie zbyt wiele! Mam nadzieję, że będzie choć jedna osoba, którą to zaciekawi :) A teraz przejdę do rzeczy chyba najtrudniejszej, ale bez której moje pisanie nie ma sensu. To trudne, ale muszę spojrzeć prawdzie w oczy i podać do publicznej wiadomości moje wymiary i wagę. A więc zapisy z poniedziałku kształtują się następującą:

wzrost: 167 cm
waga: 58 kg
biust: 87 cm
talia: 65 cm
brzuch: 79 cm
biodra: 93 cm

Skoro to traumatyczne przeżycie już za nami to teraz czas na coś ładnego, czyli zdjęcie Nicole Richie. Jej fotki będą pewnie zdobiły 99% postów na tym blogu, ponieważ absolutnie ją uwielbiam i marzę, że kiedyś wypracuję sobie takie ciało, jakie ma ona!

Na razie kochane i bądźcie silne!




3 komentarze:

  1. Na początek nie zostaje mi nic innego niż życzyć POWODZENIA. Życzę Ci także byś dużo łatwiej pokonywała pokusy niż ja, nie poddawała się im tak często jak mi się zdarza :) Duet siła i zapał niech zawsze będą z Tobą.
    A co do wymiarów to na prawdę nie są złe. Pocieszę Cię - mam całkiem podobne a jestem niższa. A i pamiętaj nie jesteś gruba, jesteś jeszcze nieoszlifowanym diamentem :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej ;)
    Życzę Tobie powodzenia i tego,żebys osiągnęła swój cel i nie poddawała się ;)
    Powodzenia i zapraszam też do mnie ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Życzę Ci powodzenia :) Też miałam kiedyś ze dwa blogi i je usunęłam, zmęczona tym wszystkim, po czym znowu powracałam, więc wiem jak to jest. Tym razem nie możemy się poddać! :)
    Gruba? Ha! Wymiary masz świetne, wagę też, tym przymiotnikiem nie masz prawa się określać :D Jest dobrze i będzie jeszcze lepiej, pamiętaj :)

    OdpowiedzUsuń